Codziennie zadawała sobie pytanie: dlaczego ja? Trwa dramatyczna walka Katarzyny o powrót do synka
czerwiec 2025

Dramat Katarzyny z Grójca zaczął się niepozornie. Zwykły ból nogi, wtedy jeszcze Kasia była przekonana, że to tylko kontuzja i zerwany mięsień po uprawianiu sportu. Prawda jednak okazała się dużo bardziej przerażająca. Za chwilę miała usłyszeć słowa, które zmieniły jej życie w koszmar.
Wstępna opinia lekarza rodzinnego nie budziła lęku. Guz, który wyczuła na nodze mógł być wynikiem kontuzji, jednak lekarz zlecił dodatkowe badania. Po wykonanym badaniu USG, Kasia już wiedziała, że mam do czynienia z czymś bardzo poważnym. Jej życie zaczęło toczyć się wokół konsultacji lekarskich: wizyta u onkologa, kolejne badania, rezonans i tomografia. Nigdy nie sądziła, że choroba dotknie właśnie ją, jednak wyniki pozostawiały coraz mniej złudzeń…
Rezonans dał odpowiedź. Guz zlokalizowany w tylno-przyśrodkowej części lewego uda z licznymi naciekami na pozostałe mięśnie, obraz MR przemawiał za procesem złośliwym. Diagnoza załamała Kasię. Nie chciała wierzyć w to, co słyszy i pełna nadziei, że może jednak ktoś się pomylił, przystąpiła do kolejnych badań. Biopsja niestety tylko potwierdziła wcześniejszą diagnozę i wskazała konkrety typ nowotworu. Był to odróżnicowany tłuszczakomięsak o podwyższonym stopniu złośliwości G2.
- Leczenie przyniosło ogromny sukces, ponieważ guz w znacznym stopniu uległ zmniejszeniu. W lutym 2023 lekarze przystąpili do resekcji guza z ogólnym powodzeniem. Nie cieszyłam się długo zdrową nogą, ponieważ w październiku 2023 roku, wykryto u mnie przerzut do węzłów chłonnych w pachwinie. W marcu trafiłam do szpitala w stanie krytycznym z sepsą i anemią. Wznowa, guz rozerwał skórę i wydostał się na zewnątrz ulegając zakarzeniu. Zaczęła się walka o moje życie… - opowiada Katarzyna.
Niestety w wyniku powikłań lekarze musieli również podjąć decyzję o amputacji nogi. Kasia leżała w szpitalu 3 tygodnie, na szczęście udało się - żyje. Dzisiaj mama 5-letniego Leona jest przykuta do wózka i balkonika. Nie może poddać się rehabilitacji, ze względu na niegojącą się ranę po amputacji. Uległa zakażeniu, co spowodowało ogromne spustoszenie w tkance. Kobieta została poddana operacji plastycznej kikuta i kolejnej antybiotykoterapii oraz przetaczaniu krwi, spędzając w szpitalu kolejne 3 tygodnie.

- Na co zbieram? Przede wszystkim na protezę, której wstępny koszt to 250 tys złotych. Mam nadzieję, że już niedługo dzięki Waszej pomocy ją założę i zacznę chociaż trochę, normalnie funkcjonować. (...) Bardzo dziękuję Ci, że poświęciłeś chwilę na przeczytanie mojej historii, dziękuję za wszystkie wpłaty i udostępnienia. Każda wpłata to dla mnie krok ku usamodzielnieniu się oraz naprawieniu chociaż w niewielkim stopniu tego, co zabrała mi ta choroba. - apeluje Katarzyna.
Zaczęło się od bólu uda, skończyło amputacją nogi i walką o przetrwanie. Kasia przez ponad dwa lata zmagała się z agresywnym nowotworem. Teraz jedyne czego pragnie to wrócić do normalnego funkcjonowania i uczestniczyć w pełni w życiu swojego 5-letniego synka. Proteza dałaby jej szansę na powrót do życia: bez bólu, zależności i bezsilności.
Pomóc może każdy. Do pełnej kwoty wciąż brakuje wielu tysięcy złotych. Liczy się każda wpłata – nawet symboliczna. Kasię można wesprzeć wpłacając pieniądze bezpośrednio na portalu Pomagam.pl.
🔗 Link do zbiórki: https://pomagam.pl/h33hct
Pomagam.pl to serwis do zakładania darmowych zbiórek online – bez prowizji i opłat. Umożliwia szybkie i bezpieczne wsparcie leczenia, bliskich w potrzebie oraz inicjatyw społecznych i kulturalnych. Przy serwisie działa także Fundacja Pomagam.pl, która reaguje wszędzie tam, gdzie jest taka potrzeba, łącząc ludzi i organizacje oraz ułatwiając działania na rzecz osób poszkodowanych i potrzebujących.
Widget do wklejenia na stronę: <iframe frameborder="0" width="430" height="500" scrolling="no" src="https://pomagam.pl/h33hct/widget/large"></iframe>
Kontakt dla mediów: media@pomagam.pl
Informacja prasowa do pobrania: